Od świąt minęło już dwa tygodnie, pierwszy przeznaczyłam na odpoczynek od prac twórczych i zebranie sił, a w ostatnim tygodniu... oj ciężko pracowałam... A wszystko dla dwóch maluchów.
Na początku pochwalę się dziełem z którego jestem najbardziej dumna! Wózek dla mojego chrześniaka Kubusia, prezent na chrzest. Wykonany wg kursu Ani. W środku poduszeczka z wyszytym imieniem i datą urodzenia oraz porcelanowy aniołek.
Dodatkiem do wózeczka było pudełeczko.
Równocześnie robiłam dwa pudełeczka, drugie dla Patryka, który jest o jeden dzień starszy od Kubusia. Pudełka są praktycznie identyczne.
Dla Patryka jeszcze zrobiłam tort z pampersów, oba te prezenty zamówiła u mnie jego ciocia.
Podobny do moich poprzednich tortów, również w tonacji niebieskiej, trochę inne dodatki: misiek, śliniaczek, mokre chusteczki, gryzaczek, a w środku płyn do kąpieli.
Plany na nadchodzący tydzień - stojak na wino.
Wózeczek ślicznie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńA pudełeczko i pampersowy torcik wspaniałe :)
Super :)))
Udanego tygodnia!
A więc nie leniuchowałaś:)Wszystko jest śliczne,ten torcik jest uroczy,muszę się przymierzyć i takie cudeńko sama zrobić:)
OdpowiedzUsuńdziekuje za mile slowa. i ja zagoszcze u Ciebie na dłużej, bo podobaja mi sie bardzo Twoje prace!
OdpowiedzUsuńtort mnie powalil...